Ekstraklasa wielokrotnie zaskakiwała już nas swoją nieprzewidywalnością. Nie inaczej było w meczu Legii z Koroną. Tego, co zrobił gracz gości nie da się bowiem logicznie wytłumaczyć.
To zagranie po prostu trzeba zobaczyć. Nic tak nie odwzorowuje bowiem stanu polskiej piłki klubowej, jak poniższe wideo.
To zagranie po prostu trzeba zobaczyć. Nic tak nie odwzorowuje bowiem stanu polskiej piłki klubowej, jak poniższe wideo.
— clapek.PL (@MClapinski) November 30, 2019Mecz zakończył się zwycięstwem Legii Warszawa (4:0) po bramkach Luquinhasa, Niezgody, Gwilii oraz Kante.
Komentarze
Prześlij komentarz